niedziela, 18 sierpnia 2013

Prolog


Nigdy nie byłem spokojnym i poukładanym chłopcem. Co z tego, że każdy uważa mnie za człowieka skromnego i cichego, często bojaźliwego skoro jest to nie prawda. Pozory mylą, a świat jest cholernie pojebany. Nigdy nie wiedziałem, że poznam swoją jak to mówią drugą połówkę jabłka, gdzieś na necie pomiędzy panienkami oferującym swoje ciało jak tanie ścierki antyalergiczne. Kurwa, jak ja sobie tak teraz pomyśle to może ja i spokojny byłem no ale na boisku. Gdzie mam pokerową twarz i wiem, jaka jest moja robota. Nigdy nie użalałem się nad sobą i użalać się nie będę i to jeszcze przy piwie. Nie pogięło mnie jeszcze tak by zamartwiać się o jakąś dziewczynę, przecież z piwa mi gaz się unosi. Nie będę robił kroku do przodu by potem się o dwa cofać. Przecież ja jestem Grzesiu Kosok. Dwukrotny Mistrz Polski, Triumfator Ligi Światowej i takie tam mogę mieć każdą, ale chcę Ciebie. Chce czuć Twoje ciało. Chce czuć Ciebie na mnie. Jak przygryzasz mi ucho jak drapiesz paznokciami po plecach. Jak robisz młodzieńcze malinki na mojej śniadej szyi. A co ja robię Tobie? Pieprze Cię, bo Ty przecież to tak bardzo lubisz. Żadna się nie opierała i Ty się nie opierasz. W sumie przez nasze początkowe conocne pieprzenie uzależniłem się od Ciebie, nie wiem czy Ty ode mnie też, ale to jest strasznie nużące. Obawiam się najgorszego, żeby nasze przygody nie zakończyły się miłością. No bo jak to będzie wyglądało ja wieczny pan szalonego i kawalerskiego życia usidłany w macki uczucia. No bez przesady. To nie dla mnie te numery. W sumie nie powiem, że nie chciałbym ciepłych obiadków czułych słówek na dobranoc i dzień dobry. Kłótni gdy coś zawale, czy pochwały jak coś zrobię dobrze.
Chciałbym mieć dwójkę dzieci biegających po ogrodzie i mówiących’ Kocham Cię tato.’


Wiesz co Ada! Namieszałaś mi kurwa w głowie. I co ja teraz zrobię. Opowiem wszystkich jak wieczny kawaler i dusza całonocnych imprez zakochała się w Tobie bez pamięci. Jak wariat.

____
Oto prolog. Pisany w dwóch częściach, gdzie na górze jest przeszłość, a dwie ostatnie linijki to teraźniejszość.
Rozdziały dodawane będą po zakończeniu historii o M.Kubiaku.
Jak widzicie pisane będą tylko z perspektywy mojego Grzenia.

Zapraszam do komentowania. 
Pozdrawiam Anka